sobota, 12 stycznia 2013

...tym razem Pogoda przez duże "P"




...i jak na zawołanie napadało....śniegu.
Jest biało.
Cudownie jasno,czysto i bajecznie pięknie. Jak nie cieszyć się z takiego dnia.
No może najpierw obowiązki. Trzeba odśnieżyć przed domem.
Lubię tę czynność. W lekkim mrozie , na świeżym powietrzu dostaję takiego powera,że później mogę "góry przenosić".
Oczywiście najpierw trzeba się odpowiednio ubrać , najlepiej " na cebulkę".
Bielizna dzięki której mimo , że przy łopacie od śniegu będę czuła się kobietą


                                            


później podkoszulka i ciepły sweter , bo nie ma coś się oszukiwać mróz to mróz , a jak czasami zawieje....
No i jeszcze coś na sweter. Ciepła kurtka , śniegowce i do pracy.....
..a potem ciepła kawa
miłego dnia

                                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz